Maskne – czym jest i w jaki sposób z nim walczyć?
„Maskne” to trądzik od noszenia maseczki. Pojawia się przez gorące i wilgotne powietrze pod maseczką oraz uszkodzenia skóry. Przyczyną najczęściej jest nieprawidłowa pielęgnacja, zły wybór maseczki oraz niewystarczająca higiena. Sprawdźcie, jak pozbyć się trądziku od maseczki.
Istnieje kilka skutecznych sposób na pozbycie się „maskne”. Przede wszystkim powinniśmy wybierać wygodne maseczki z naturalnych materiałów i dbać o ich częste pranie w odpowiedniej temperaturze. Aby szybko pozbyć się trądziku od maseczki, warto również postawić na przemyślaną pielęgnację – stosowanie toników i hydrolatów antybakteryjnych, wzmacnianie bariery hydrolipidowej skóry oraz unikanie mocnego makijażu.
Czym jest „maskne”?
Żyjemy w czasach gdy maseczka stała się naszym podstawowym atrybutem. Chyba już zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić w przestrzeni publicznej (sklepach, aptekach, przychodniach lekarskich czy kościołach). I tak jak zdążyliśmy się przez ostatnie pół roku przyzwyczaić do ich noszenia, tak samo przyzwyczajamy się do walki ze skutkami zasłaniania twarzy. Moim zdaniem tym najbardziej widocznym skutkiem noszenia maseczki jest „maskne”.
„Maskne” od angielskich mask (maseczka) i acne (trądzik) to trądzik wywołany noszeniem maseczek ochronnych. Objawia się stanami zapalnymi skóry, zaskórnikami otwartymi i zamkniętymi (wągrami) pojawiającymi się w okolicach brody, nosa i policzków. Problem ten pojawia się coraz częściej, szczególnie u osób o mieszanej, tłustej i problematycznej skórze, które mają tendencję do pojawiania się zmian skórnych. W niedługim czasie będzie ją można zaliczyć do tzw. chorób cywilizacyjnych i choć uchronić się od niej jest ciężko to możemy walczyć z jej skutkami.
Czemu maseczka może powodować powstawanie trądziku?
Problem trądziku przy noszeniu maseczki pojawia się z kilku przyczyn. Przede wszystkim maseczka zatrzymuje część powietrza i śliny, którą wydychamy. Pod materiałem jest dosyć wilgotno, a temperatura również jest wyższa. To doskonałe siedlisko do rozwoju bakterii i innych drobnoustrojów. Noszona godzinami maseczka utrudnia oddychanie skóry. Martwy naskórek, zamiast złuszczać się swobodnie, pozostaje na skórze, powodując zapychanie się mieszków włosowych i porów naturalnymi wydzielinami naszej skóry, czyli sebum i potem. Dodatkowo w wyniku zbyt wysokiej temperatury gruczoły łojowe mogą zacząć nadmiernie pracować. Wybierając maseczkę pamiętajmy o tym, żeby sięgać po te wykonane z bawełny czy innych przewiewnych materiałów, które dobrze przepuszczają powietrze. Ciężkie i nieprzyjemne tkaniny mogą powodować ten problem. Podrażniona skóra w połączeniu z bakteriami to idealne warunki do rozwoju pryszczy i zaskórników. Szczególnie że podrażniona skóra będzie wydzielać jeszcze większą ilość sebum niż zazwyczaj.
Przyczyną powstawania maskne może być również nieprawidłowa higiena i nie mówię tu o myciu twarzy, a o praniu maseczek. Pamiętajmy, że już po 15 minutach od założenia maseczka może stać się wylęgarnią drobnoustrojów a to znaczy, że po jej zdjęciu nadaje się ona jedynie do prania a nie do ponownego założenia…. Nie tylko ze względu na to, że zbierają się na niej bakterie, ale również dlatego, że zbiera ona inne zanieczyszczenia, takie jak smog czy makijaż. Dodatkowo nie wystarczy wyprać maseczki w zimnej wodzie. Aby zabić wszystkie drobnoustroje, powinniśmy wyprać maseczkę w minimum 60 stopniach i uprasować.
Jak walczyć z maskne?
Po pierwsze powinniśmy unikać czynników, przez które pojawia się trądzik. Warto nosić przewiewne maseczki z naturalnych materiałów, takich jak bawełna. Należy pamiętać o częstym praniu maseczki w wysokiej temperaturze oraz wyboru modelu, który pasuje do naszej twarz i nie obciera skóry. Jeśli jest to możliwe, najlepiej unikać długiego, kilkugodzinnego noszenia maseczki a jeśli nie mamy takiej możliwości to po zdjęciu maseczki umyć buzię nawet antybakteryjną chusteczką do demakijażu i założyć świeżą. Warto również pamiętać o częstym myciu rąk i niedotykaniu twarzy brudnymi dłońmi. Odpowiednia pielęgnacja pomoże nam pozbyć się trądziku od maseczki.
Nie zapominajmy również o odpowiedniej pielęgnacji. Samo przemycie twarzy płynem micelarnym niewiele nam pomoże. Pamiętajmy, że płyn micelarny służy do zmycia makijażu, a nie do mycia twarzy i zastosujmy również mleczko bądź żel. Istotne jest również wzmacnianie bariery hydrolipidowej naskórka, która chroni przed wnikaniem w głąb drobnoustrojów i przed szkodliwym czynnikami zewnętrznymi. Doraźną pomocą będą naturalne kosmetyki o działaniu antybakteryjnym i przeciwzapalnym. Świetnie sprawdzi się częste psikanie twarzy tonikami z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego, olejku pomarańczowego lub hydrolatu lawendowego. Małą buteleczkę z naturalnym kosmetykiem można wziąć do torebki i od czasu do czasu spryskiwać skórę pod maseczką. Postawmy na kremy detoksykujące, które przywrócą równowagę naszej skórze. I nie zapominajmy, że czasami mniej znaczy więcej, więc unikajmy nakładania ciężkiego i mocno kryjącego makijażu. Może on działać komedogennie i obciążać delikatną skórę twarzy. W połączeniu z noszeniem maseczki i wysoką temperaturą skończy się to prawdziwą katastrofą.
Ania:)